Glossa do felietonu Jerzego Targalskiego
W felietonie pod tytułem „Azja nadchodzi”
z 25 marca 2021, doktor Jerzy Targalski prognozuje, jak zmienią się systemy
polityczne państw zachodnich na skutek kryzysu wywołanego przez Covid-19 (czyli
wirus KPCh):
„Paradoksalnie 30 lat po demontażu ustroju
socjalistycznego grozi nam nowa odmiana azjatyckiego sposobu produkcji ze
wszystkimi jego konsekwencjami. Po likwidacji w wyniku terapii antykowidowej
(lockdowny) klasy średniej w wersji zachodniej i przejęcia własności przez
państwo i międzynarodowe korporacje, powstanie nowa klasa średnia. Będzie ją
tworzyła biurokracja zatrudniona w uprzywilejowanym sektorze państwowym. I to
jest cechą starą systemu. W porównaniu z socjalizmem będzie jedynie bogatsza.
Oprócz państwa pozostaną międzynarodowe korporacje, które jeśli nie zostaną
rozbite, podporządkują sobie państwa i będą na nich pasożytowały. Państwo
stanie się jedynie narzędziem przepompowywania majątku i zagarniania wartości
dodatkowej, jakby napisali marksiści, od poddanych do korporacji, które staną
się quasi-państwami.”
Warto tu wspomnieć o jeszcze kilku
możliwych scenariuszach rozwoju sytuacji. Kryzys wywołany przez chrlowskiego
koronawirusa przyspieszył pewne trendy w rozwoju cywilizacyjnym i
technologicznym, w szczególności automatyzację i informatyzację. Za kilka już
lat może się okazać, że całe branże gospodarki i pewne zawody odchodzą w
przeszłość i/lub nie wymagają obsługi przez człowieka, a ludzie dotychczas w
nich pracujący nie znajdą – z różnych, obiektywnych przyczyn – żadnej innej
pracy. W związku z tym, wprowadzony może być bezwarunkowy dochód podstawowy, a
osoby z niego się utrzymujące będą zabijać nudę narkotykami, tak jak w powieści
„Wieczna wojna” Joe Haldemanna. Drugi scenariusz to cofnięcie się gospodarek
krajów zachodnich o kilka dekad, a w skrajnie pesymistycznej wersji, o stulecie
wstecz; wówczas słowa byłego doradcy ekonomicznego Tuska, a obecnego premiera o
„kopaniu rowów i ich zasypywaniu” czy o „pracy za miskę ryżu” okazałyby się
prorocze. Całkiem możliwy do spełnienia jest niezwykle ponury scenariusz
nakreślony przez płk. Piotra Wrońskiego w tryptyku science-fiction „Wyzwalacz”, w którym świat w latach
20. i 30. XXI wieku staje się swego rodzaju kondominium komunistycznych Chin (określonych
w „Świecie wyzwolonym” jako „Chino-Rosja”,
a w „Ziemi utraconej” przekształcony
w KRES, czyli Kitajsko-Russkij Ekonomiczieskij Sojuz), światowej
mega-korporacji MAFAG powstałej z połączenia MacrOs (powieściowego
przedstawienia Microsoftu), Amazon, Facebook, Apple i Google oraz
przekształconej ONZ.
Źródło: presentdangerchina
I tak dochodzimy do kwestii tytułowej.
Tendencje polityczne, ekonomiczne i społeczne opisane przez doktora
Targalskiego leżą w interesie nie tylko mega-korporacji zachodnich, rządów
części państw (i bardziej ogólnie ujmując – neototalitarnych elit
globalistycznych i kosmopolitycznych), ale także, a raczej przede wszystkim,
ChRL.
Komunistyczne Chiny realizują swoje
globalistyczne cele na kilku poziomach. Pierwszym z nich jest tworzenie sieci
sojuszy politycznych, wojskowych i ekonomicznych (mniej lub bardziej
formalnych), takich jak partnerstwo strategiczne z Federacją Rosyjską, Szanghajska
Organizacja Współpracy, czy też inicjatywy pod franczyzą Nowego Jedwabnego
Szlaku. ChRL dąży też (wspólnie z Rosją Sowiecką) do przejęcia kontroli nad
organizacjami międzynarodowymi, w których dotychczas przewodziły państwa
wolnego świata: ONZ i jej agendami (na czele z Światową Organizacją Zdrowia),
ASEAN, Bankiem Światowym itd. Drugim poziomem jest ekspansja ekonomiczna, po
fazie chrlowskiego „NEP-u”, którego celem było między innymi przyciągnięcie
zagranicznych inwestorów, a w dalszej kolejności ich faktyczne przejęcie, uczynienie
z ChRL światowej fabryki i przetwórni, a co za tym idzie, uzyskanie kontroli
nad światowymi łańcuchami dostaw i eksport bezrobocia do USA i krajów
zachodnich. Ekspansja ekonomiczna komunistycznych Chin jest w istocie ważnym
instrumentem nie tylko polityki zagranicznej (a nie mitycznym wolnym rynkiem,
jak chcieliby liberałowie, libertarianie i lumpen-liberałowie), ale i dźwignią
kontroli wewnętrznej: Komunistyczna Partia Chin może poprzez ekspansję
ekonomiczną kontrolować państwa „wolnego świata” niejako od wewnątrz; nie tylko
relacje dyplomatyczne z Chinami, ale też politykę wewnętrzną (co opisał gen.
Spalding).
Bardzo ważnym elementem ekspansjonistycznej,
mocarstwowej i globalistycznej agendy ChRL jest dążenie do osiągnięcia pozycji
lidera w dziedzinie nowych technologii, zwłaszcza technologii informatycznych,
prób stworzenia sztucznej inteligencji i szeroko rozumianych biotechnologii i
bioinżynierii, w których nie ma ograniczeń w postaci moralności, religii
(chrześcijaństwo, islam, buddyzm czy konfucjanizm nauczają w tym temacie z
grubsza tak samo), prawa naturalnego, bioetyki czy choćby praw człowieka.
Technologie te mają zastosowanie nie tylko cywilne, ale też
bezpieczniacko-wojskowe. Są już używane przede wszystkim w celu stworzenia
systemu totalnej kontroli nad społeczeństwem, a także, na przykład, tworzenia genetycznie
zmodyfikowanych żołnierzy.
Pandemia Covid-19 to jednocześnie „flara rozświetlająca pole bitwy” (jak określił to dr Jacek Bartosiak), ale także broń biologiczna (i to niezależnie od pochodzenia), broń ekonomiczna, psychologiczna oraz środek inżynierii społecznej. I wszystkie te konsekwencje zostaną wykorzystane zarówno przez KPCh, jak decydentów zachodnich (na czele z globalistami i wierchuszkami wielkich korporacji). Dzięki korona-kryzysowi komunistyczne Chiny zyskają pozycję globalnego hegemona (a w wersji minimum – globalnego mocarstwa). ChRL utrzyma i wzmocni swoją rolę światowej fabryki i kontrolera międzynarodowych przepływów strategicznych, co będzie wzmacniać opisane tutaj tendencje w polityce wewnętrznej państw zachodnich.
Można zatem spodziewać się tego, że prognozowany
przez dra Targalskiego system etatystyczno-korporacyjny na Zachodzie będzie
korzystał z rozwiązań technologicznych takich, jak cyfrowa inwigilacja
społeczeństwa i system „social scoring” (punktów „zaufania społecznego”), w
których prekursorem jest ChRL. Jeśli taki system będzie wprowadzony na przykład
w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Polsce czy jakimkolwiek innym
kraju zachodnim, będzie budowany on w oparciu o chrlowską technologię i
chrlowskie wzorce organizacyjne. Poza tym, w obliczu rozkładu demoliberalizmu i
narodzin totalitaryzmu o nowym obliczu, to komunistyczne Chiny staną się dla zachodnich
elit państwowych i korporacyjnych przykładem tego, jak rządzi się państwem/korporacją.
Korporacje, które zyskają ogromne znaczenie i
władzę na skutek korona-kryzysu, staną się nośnikami interesów KPCh i
podwykonawcami komunistycznych Chin. Ponadto, państwa zachodnie – w
szczególności kraje Unii Europejskiej, z Niemcami na czele – dążą do dołączenia
się do chrlowskich inicjatyw (równolegle z trwającą od lat współpracą z Rosją
Sowiecką), czego ostatnim przejawem było podpisanie Umowy Inwestycyjnej UE-ChRL,
która w dłuższej perspektywie spowoduje kolonizację Europy przez komunistyczne
Chiny i jest kolejnym krokiem do stworzenia „Wielkiej Eurazji”, jednoczącej
ChRL, Rosję Sowiecką i Europę.