21 grudnia 2022 roku w Waszyngtonie doszło do spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego z prezydentem USA Joe Bidenem. Prezydent Ukrainy wygłosił również mowę w amerykańskim Kongresie, porównywaną z Mową Fultońską Churchilla. Najważniejszym elementem wizyty było zielone światło dla kolejnych transzy pomocy Ukrainie. Pierwszy pakiet pomocy zawiera m.in. baterie przeciwlotniczych Patriotów, nieokreślonej ilości pocisków do HIMARS-ów, rakiety HARM oraz zestawy do naprowadzania grawitacyjnych bomb burzących JDAM, amunicję precyzyjną kalibru 155 mm oraz moździerze 120 mm wraz z amunicją. Drugi pakiet obejmuje głównie broń posowiecką pozyskaną przez USA – m.in. amunicja artyleryjska kal. 155 i 122 mm, pociski do wyrzutni Grad kal. 122 mm, amunicję czołgową kal.125 mm, terminale satelitarne niezbędne do prowadzenia nowoczesnej wojny i uzyskiwania na niej przewagi, a także wsparcie finansowe.
W pakiecie nie znalazły się niestety systemy, które umożliwiłyby Ukrainie atakowanie głębi terytorium Rosji Sowieckiej w celu osłabienia jej potencjału destrukcyjnego, aktualnie wykorzystywanego do atakowania infrastruktury krytycznej i celów cywilnych. A to właśnie przeniesienie wojny na tereny sowieckie (Federacji Rosyjskiej i Białorusi) poprzez masowe ataki rakietowe i lotnicze na sowieckie lotniska, składy amunicji i paliwa jest warunkiem koniecznym do zwycięstwa i późniejszego zawarcia pokoju na warunkach korzystnych dla Ukrainy (a tym samym dla całego wolnego jeszcze świata). Ataki dokonywane przez sowieckie przerobione drony Tu-141, współczesne drony-kamikaze czy grupy dywersyjno-rozpoznawcze ukraińskiego wywiadu i specjalsów są niezwykle ważne, ale końcowym efektem musi być trwałe pozbawienie Moskali zdolności do ustawicznego i stopniowego niszczenia Ukrainy i cofania jej do roli „fallen state”, bo taki jest cel aktualnej kremlowskiej strategii.
***
Jednocześnie
ze spotkaniem Zełenski-Biden
miało
miejsce spotkanie
Xi-Miedwiediew
w Pekinie. Dmitrij
Miedwiediew, wcześniej
pełniący
funkcje prezydenta i premiera FR, obecnie jest wiceprzewodniczącym
Rady Bezpieczeństwa
FR oraz przewodniczącym
partii „Jedinaja Rossija”. Warto
w tym kontekście wspomnieć po raz kolejny twierdzenia chińskiego
dysydenta z Lude
Media – po 1991 roku to Komunistyczna Partia Chin stała się
przewodnią siłą w światowym ruchu komunistycznym.Miedwiediew
stwierdził,
że
współpraca
Komunistycznej Partii Chin i „Zjednoczonej Rosji” stanowi element
sojuszu Pekin-Moskwa. Wyraził
m.in. uznanie dla ustaleń
niedawnego, XX Zjazdu Komunistycznej Partii Chin, który wg niego
położył
podwaliny pod rozwój
w ChRL „socjalizmu nowego typu z chińską
charakterystyką”.
Podkreślił
również współpracę
chińskiej
kompartii i „Zjednoczonej Rosji” w zakresie „zarządzania
państwem”
i pogłębiania
współpracy
FR i ChRL w dziedzinie ekonomii, handlu, rolnictwa i energetyki.
Wyraził
też
uznanie dla całokształtu
znaczenia KPCh dla Chin, ale także dla „całego
świata”.
Podczas
spotkania Xi Jinping położył
nacisk na wzajemną współpracą pomiędzy Komunistyczną Partią
Chin a „Zjednoczoną Rosją” w zakresie „wymiany doświadczeń
w rządzeniu, synergizacji strategii
rozwoju i promowania międzynarodowej i wielostronnej współpracy
między partiami”, a także na „wkład ich mądrości i siły w
pogłębianie chińsko-rosyjskiej wszechstronnej strategicznej
koordynacji”.
Xi zwrócił również uwagę na aspekty dwustronne oraz międzynarodowe: „Rozwój chińsko-rosyjskiego wszechstronnego strategicznego partnerstwa dla nowej ery”, czyli de facto sojuszu Pekin-Moskwa, jest „długoterminowym celem strategicznym” Pekinu i Moskwy, bazującym na ich interesach, a „Chiny są gotowe do współpracy z Rosją, by […] stworzyć bardziej sprawiedliwe światowe zarządzanie”. Wódz KPCh i ChRL podtrzymał także stanowisko wobec agresji Rosji Sowieckiej na Ukrainę, polegające na przychylnej neutralności, a de facto neutralności fałszywej. Wojna nazywana jest przez chińskiego genseka „kryzysem”, zupełnie tak, jakby była to jakaś wewnętrzna zadyma na terytorium Rosji. I ów „kryzys” ma zostać rozwiązany na drodze „politycznej”, co w praktyce oznaczałoby zatrzymanie sowieciarzy na obecnej linii frontu i rozpoczęcie rozmów pokojowych, które dałyby Moskwie czas na odtworzenie zdolności bojowej. W piątek, 30 grudnia odbyła się wideokonferencja Putina i Xi, podczas której właściwie powtórzono to, co padło podczas spotkania Miedwiediewa z Xi. Zadeklarowano trwałość sojuszu komunistycznych Chin i Rosji Sowieckiej. Dodatkowo, Putin po raz kolejny wyraził poparcie Federacji Rosyjskiej dla chrlowskich roszczeń wobec Tajwanu.
Jeszcze wcześniej, 19 grudnia, Putin spotkał się z Aleksandrem Łukaszenką w Mińsku. Prawdopodobnie zdecydowano tam o nowej, zimowej ponownej ofensywie na północ Ukrainy. Może ona mieć za cel albo odcięcie dróg zaopatrzenia walczącej z sowieciarzami Ukrainy biegnącej z Polski poprzez Lwów, Łuck czy Równe, albo ponowną próbę zdobycia Kijowa przy pomocy wojsk lądowych, powietrznodesantowych i specjalnych. Białoruś od 24 lutego 2022 bierze udział w wojnie po stronie Moskwy, udostępniając sowieciarzom terytorium jako rejon wyjściowy do ataków na Ukrainę, zarówno dla wojsk lądowych, jak i lotnictwa czy systemów rakietowych. Agendą sowieckich struktur rządzących w Rosji i na Białorusi jest również ściślejsza reintegracja polityczna i wojskowa Białorusi z Federacją Rosyjską.
***
27 grudnia zakończyły się manewry „Morskije Wzaimodiejstwo 2022” , trwające od 21 grudnia. Manewry były nakierowane na „dalsze pogłębianie chińsko-rosyjskiego wszechstronnego partnerstwa i koordynacji w nowej erze” oraz „wzmocnienie współpracy morskiej między Federacją Rosyjską a Chińską Republiką Ludową”. W manewrach uczestniczyły m.in. krążownik rakietowy „Wariag”, niszczyciel „Marszał Szaposznikow” i korwety Federacji Rosyjskiej oraz dwa niszczyciele i okręt podwodny marynarki chińskiej. Celami taktycznymi ćwiczeń były wspólne konwoje, abordaż, ratownictwo morskie, działania przeciw okrętom podwodnym oraz obrona powietrzna. Manewry te odbywały się na Morzu Wschodniochińskim, 300 km od wybrzeży Tajwanu.
Równolegle z manewrami miała miejsce prowokacja i demonstracja siły komunistycznych Chin wobec Tajwanu oraz Korei Północnej wobec Republiki Korei. 22 grudnia, 39 samolotów wojskowych należących do ChRL wleciało w przestrzeń Tajwanu, w tym m.in. bombowce H-6, drony CH-4 i myśliwce J-16 i J-21, po czym zawróciły. 27 grudnia, 5 dronów KRLD wleciało w przestrzeń Korei Pd., w tym przestrzeń nad Seulem. Zaś 25 grudnia, chiński lotniskowiec „Liaoning” zbliżył się do wyspy Guam, na której znajduje się baza amerykańskich sił powietrznych Andrews. W dniu, kiedy publikowany jest ten tekst, Ukraina po raz kolejny ostrzeliwana jest przez sowieckie rakiety.
Nieprzypadkowo terminy wszystkich tych spotkań, chińsko-rosyjskich, chińskich i północnokoreańskich manewrów i prowokacji militarnych, a także kolejnych sowieckich ataków rakietowych na Ukrainę pokrywały się. Wszystko to bardzo ważna sygnalizacja strategiczna – świadczącą o tym, że wojna na Ukrainie i próby eskalacji komunistycznych Chin (z pomocą Federacji Rosyjskiej) w obszarze Pacyfiku to dwa końce tej samej polityki, koordynowanej obustronnie przez Pekin i Moskwę. Trwająca cały czas agresja Rosji Sowieckiej na Ukrainę to nie tylko konflikt lokalny, tylko część wojny, jaką odnowiony blok państw totalitarnych – neokomunistycznych (którego centrum jest sojusz Pekin-Moskwa) prowadzi z cywilizowanym światem, przy udziale licznej i wpływowej piątej kolumny na Zachodzie.
Ameryka i jej sojusznicy (w tym suwerenistyczne elity polskie) mają tego świadomość i przygotowują się do tej wojny.
Wojna ta prowadzona jest nie tyle o zabór ukraińskiego terytorium, który to cel jest (a może stał się w miarę trwania kampanii i porażek Moskali w wojnie lądowej), tylko – jak stwierdził słusznie Jacek Bartosiak – o to, kto na jakich obszarach ustala zasady. Ukraina to – jak pisano już tutaj wielokrotnie – zakładnikiem w walce o to, żeby wymusić na krajach zachodnich de facto sparaliżowanie NATO, zawarte w memorandach Federacji Rosyjskiej sprzed roku oraz w niemiecko-francuskich propozycjach „gwarancji bezpieczeństwa dla Rosji”. Agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę nie jest nastawiona już na spektakularny i szybki podbój Ukrainy, tylko na długą wojnę i wywołanie w świecie kryzysów – surowcowego, żywnościowego, migracyjnego, kryzysu społecznego, putinflacji itp., które w połączeniu z działaniem piątej kolumny uplasowanej na różnych szczeblach i w rozmaitych środowiskach, mają skłonić elity świata zachodniego do przyjęcia warunków Moskwy. Podobne cele będą miały potencjalne dalsze eskalacje ChRL czy KRLD na obszarze Pacyfiku Zachodniego. Rok 2023 i kolejne lata tej dekady XXI wieku przyniosą dalszą dynamizację tej walki i dalsze eskalacje.